Sesja fotograficzna w domu. Chrzest Święty Borysa.

Chrzest wyzwanie dla rodziców i dla fotografa.

Sesja fotograficzna małego dziecka to zupełnie inne wyzwania niż praca z modelkami czy modelami.  Mały model niekoniecznie zachowa się tak jak sobie to zaplanowałem…Rodzice również są na nim skupieni i chęci osiągnięcia swojego celu – dobre ujęcia – mimochodem zerkają na swoją pociechę. Kto ma dzieci to zrozumie, a kto nie ma to pojmie to jak będzie miał swoje.

I właśnie wtedy wchodzę Ja, Wasz fotograf. Robię ujęcia, których nie planowałem. Zmieniam kąty, łapie światło tam gdzie przed chwilą go nie było bo dumny tata stał w innej pozycji.

chrzest swiety fotograf rodzina borys 2

Dzięki wynalazkowi, który od niemal dwu lat ciągle ewoluuje, „kradnę” twarze rodziców czule wpatrujących się w swoje dzieci. Dawniej Indianie i ludy zamieszkujące odległe ziemie, bały się osób, które miały pierwsze aparaty. Wierzyli, że zdjęcie, kradnie ich duszę, ich twarz. Robiąc takie ujęcia, pomiędzy ujęciami, uwieczniam to co najważniejsze. Czyste, nieudawane emocje.

Sesja fotograficzna z chrztu to świetna pamiątka ma długie lata.

Kiedy odezwała się do mnie moja dawna znajoma z prośbą o wykonanie reportażu podczas uroczystości Chrztu Świętego małego Borysa, byłem w niebo wzięty.

Kocham pracę w studio, bo tam mam niemal wszystko pod kontrolą. Wiem gdzie stanąć, jak pokierować modela. No wiecie – jestem u siebie.

Sesje fotograficzne w plenerze to inna bajka. Jako fotograf muszę dopasować się do otoczenia. Znaleźć dobre miejsca i zadbać o swoją przestrzeń do pracy. Bywa ciasno. Zastanawialiście się kiedyś jak ciężko jest zrobić zdjęcie momentu polewania główki dziecka wodą święconą?

Dookoła jest masa ludzi – ksiądz, rodzice, chrzestni, dziadek z telefonem, kuzynka z aparatem i te sam zestaw osób z innych rodzin, których pociechy są przyjmowane na łono Kościoła.

Jednak ten trud się opłaca. Tym bardziej gdy mam okazje pracować dla znanej mi osoby. Jako ojciec wiem jak to jest załatwiać wszelkie formalności związane ze chrztem, ciuszkami, obiadek, gośćmi. No i przy tym musisz świetnie wyglądać i się uśmiechać.

Ważne są detale.

Tym razem wybór garderoby do sesji fotograficznej dla małego modela to była decyzja rodziców. Oni najlepiej wiedzą co maluch lubi i po prostu mają kilka sztuk mini garderoby dla niego. Zaczęliśmy od zdjęć prezentujących modne ubranko Borysa – biała koszula, szary sweter z dużymi guzikami oraz szare spodnie do kompletu. A na małe nóżki, świetne brązowe buciki – jakby to powiedziała trolka z bajki Kraina Lodu – ale słodziak.

Podczas całych przygotowań starałem się pokazać świetną pracę zespołową mamy i taty Borysa. Wspólne pakowanie się, zmiana pieluszki i miłe spojrzenia rodziców chwytały za serce.

A mały Borys cały czas wszytko lustrował swoim bystrym wzrokiem i może myślał sobie – ale fajnych mam rodziców.

Skrupulatna mama Borysa zadbała o każdy szczegół. Miała kilka par ciuszków na zmianę dla młodego. Dopilnowała układu talerzy i na koniec poprawiła muchę swojego męża – choć ta, niesforna, i tak lekko się przekrzywiła. A może to Borys chciał mieć swój wkład w przebieg ceremonii? Lepiej jego spytajcie.

Moje ulubione ujęcie to kadr z tatą trzymającym Borysa na tle ołtarza. Figury Świętych wydają się przyglądać malcowi, a dumny tata, uśmiecha się i promieniej dumą.

Co prawda Borys ma już chyba dość i wolałby już udać się na zasłużoną drzemkę…

Będzie mi bardzo miło jeśli zdecydują się Państwo zaprosić mnie z aparatem na swoją uroczystość. Realizuję zlecenia ważnych dla Was wydarzeń rodzinnych, w mniejszym lub większym gronie. Więc jeśli potrzebny jest fotograf to serdecznie zapraszam do kontaktu. Tam ustalimy szczegóły Waszego wyjątkowego dnia.