Sesja fitness z modelką to zawsze zapowiedź prawdziwego wulkanu energii, kolorów i całej masy inspiracji dla każdego kto lubi sport i dobry modeling. Leto nie rozczarowała i mimo szybkiej zmiany planów, udało nam się osiągnąć lepsze rezultaty niż zakładaliśmy
Robiliście kiedyś taki eksperyment – wrzuć do butelki z coca colą kilka mentosów i szybko zakręć korek. Musisz się naprawę spieszyć!!! Potem postaw butelkę pionowo i schowaj się za czymś bo…BUM. (nie róbcie tego sami w domu)
Sesja fotograficzna jest receptą na dobrą pamięć.
Nasz umysł lub płatać nam figle. Wszytko co do nas dociera, w jakimś stopniu zostaje z nami na zawsze. Nawet jeśli tylko coś ledwo usłyszeliśmy lub rzuciliśmy na coś okiem, możecie być pewnie, że nasza głowa wszytko zakodowała.
Czasem dopiero po latach, nasza podświadomość wyrzuca nam przed oczy dawne obrazy. Słyszymy dawne rozmowy czy po prostu próbujemy sobie coś na siłę przypomnieć. Nasza głowa może nam nieźle namieszać w tym jak pamiętamy siebie i innych.
Gdy już miną miesiące lub lata. Gdy zmienimy coś w naszym życiu. Może gdy będziemy potrzebowali złapać odrobinę oddechu… z pomocą przyjdą nam stare zdjęcia. Znajdziemy gdzieś album lub odszukamy na dysku zewnętrznym plik – MOJA SESJA FITNESS 2020.
Kogo zobaczysz na fotografiach? Leto zależało by uwiecznić jej młodzieńczą energię i zamiłowanie do sportu. Jako instruktorka fitness, Leto dba o siebie i stara się zarażać pasją do prowadzenia zdrowego trybu życia innych.
Szczerze mówiąc…gdy przeczytałem od niej pierwszą wiadomość, lekko się przestraszyłem. Bo wiecie…u mnie ze sportem jest trochę na bakier. Obawiałem się krytycznych spojrzeń, uwag czy pytań w stylu – A Ty co robisz? No wiesz, biegasz, pływasz? Na szczęście nic takiego się nie wydarzyło.
Przez trudy do gwiazd. Sesja fitness wisienką na torcie.
Droga modelki i to w dodatku w branży fitness nie jest łatwa. Poza dbaniem o swój wygląd, trzeba pracować ze swoim ciałem by cały czas było w formie. Trzeba być gotowym na sesję w ekstremalnych warunkach, wyglądać naturalnie i zarażać optymizmem gdy z czoła cieknie Ci do oka słona i piekąca kropla potu. Podziwiam.
Leto kocha życie. Wiele trudu włożyła w uzyskanie licencji trenerskich oraz w to by ciągle być na bieżąco w tej dynamicznej pędzącej do przodu na bieżni branży. Mimo wielu obowiązków, ta dziewczyna pogodziła to ze studiami i licznymi wyjazdami na zagraniczne konwencje.
Cały czas uczy się od najlepszych bo sama też chcę być dobra w tym co robi. Gdy opisała mi swoje codzienne rytuały to…gdybym był na jej miejscu, już o 8 rano byłbym zmęczony. Leto ma swoje cele i realizuje je krok po kroku.
Gdy tak opowiadaliśmy sobie o jej podróżach, spytałem jak ona to robi, że cały czas jest taka pozytywna i ciągle robię coś nowego i pracuje nad sobą by utrzymać poziom.
-To nie jest proste. Nie będę Ci opowiadała o tym jak to jest super nakładać na siebie ograniczenia. Ale one…tak szczerze, czynią Cię wolnym. Na końcu wiesz, że dzięki nim, jesteś naprawdę wolny.
Per aspera ad astra.
Jeśli chcesz zatrzymać w kadrze efekty swojej ciężkiej pracy na sobą, aby za kilkadziesiąt lat pokazać wnukom jak to było dawno temu to serdecznie zapraszam do studia. Zaplanujemy każdy aspekt jaki chcesz pokazać, abyś był/a w 100% zadowolony/a. Wracając do sesji fitness z Leto to oczywiście na koniec pamiątkowe zdjęcie w studio oraz mały bonus krótki filmik z sesji, zapraszam do oglądnięcia.